Lewandowski już zagrał pierwszy mecz przeciwko byłej drużynie Bayern Monachium po transferze do FC Barcelona. Przypominamy, że już 16 lipca 2022 roku po kilku tygodniach przemówień Bayern i Barcelona oficjalnie ogłosiły o przeniesieniu piłkarza do stolicy Hiszpanii. Po ośmiu owocnych na sukcesy latach w składzie zespołu Monachium Lewandowski przeprowadził się do Barcelony.
Napastnikowi po dwóch miesiącach po transferze udało się wrócić na boisko w stolicy Bawarii. Pewnie Lewandowski nawet nie mógł pomyśleć o tym, że tak szybko zagra przeciwko Bayernowi na Allianz Arenie. W Monachium FC Barcelona zagrała w meczu Ligi Mistrzów, który się zakończył wynikiem 2:0 na korzyść Bayernu. Piłkarze Blaugranej już są po oficjalnym treningu na Allianz Arenie. Oczywiście największe zainteresowanie mediów było po stronie Polaka, który odwiedził stadion Bayernu po raz pierwszy po transferze. Wszyscy legalni bukmacherzy online oferują liczne zakłady na mecze z udziałem Blaugranej, które można będzie oglądać online za pomocą transmisji i stawiać zakłady na żywo.
W mediach społecznościowych Blaugrana zamieściła krótkie nagranie, na którym widać, jak Lewandowski wychodzi na boisko Allianz Areny. Ktoś mógłby pomyśleć o tym, że Lewy będzie zbyt emocjonalny, jednak na twarzy napastnika widać tylko całkowite opanowanie. Jest to rzeczywiste, że reprezentant Polski znalazł się w otoczeniu dziennikarzy, a niemieckie media nie marnowały czasu, aby skomentować wówczas nadchodzący mecz. W sieci pojawił się też między innymi kawałek nagrania z treningu Barcelony. Xavi, trener Barcelony, też wypowiedział się na ten temat i skomentował, że Polak jest naturalnym liderem. Według hiszpańskiego szkoleniowca Lewandowski jest zmotywowany, jednak jest to oczywiste, że mecze na boisku w Monachium zawsze są dosyć wymagające, zwłaszcza w starciu przeciwko mistrzowi Niemiec.
W mediach nagranie, na którym jest pokazane, z jakim nastrojem Lewandowski opuścił szatnię, nazwano wyjątkowym. Jednak wszystko się zmieniło po tym, jak pod koniec meczu Bayern został zwycięzcą podczas emocjonującego starcia na Allianz Arenie z piłkarzami FC Barcelony z wynikiem 2:0. Już po kilka chwil od zakończenia spotkania w mediach pisali o tym, że Lewandowski nie potrafił wykorzystać okazji na strzelenie bramki. Dzięki nagraniom z kamery można wywnioskować, z jakim nastawieniem Lewy opuszczał swoje byłe boisko, na którym spędził 8 lat. Wszystko się toczyło wokół Lewego, ponieważ jego powrót do stolicy Bawarii stał się najważniejszym wydarzeniem wrześniowej serii spotkań Championship League. Chociaż starcie Bayernu z Barceloną potoczyło się nie w taki sposób, jak by chciał kapitan reprezentacji Polski, jednak legalni bukmacherzy 2022 mieli do zaoferowania ciekawe kursy na wszystkie spotkania z udziałem Lewandowskiego, który między innymi trafił do listy zawodników reprezentacji Polski, wyjeżdżających do Kataru.
W mediach podkreślano, że Lewandowski miał szanse, jednak nie potrafił ich wykorzystać. Najpierw piłkarz rzucił piłką zbyt lekko i piłka przeleciała minimalnie nad bramką, a następnie uderzenie głową potrafił obronić Manuel Neuer. Sam bramkarz Bayernu po spotkaniu zdradził, że szczęście nie uśmiechnęło się do Lewego w kluczowych momentach. Z kolei zawodnik Bayern Monachium był szczęściarzem, ponieważ napastnik posłał piłkę nad poprzeczką, a przy kolejnej okazji na strzał w dziesiątkę Lewego Neuer potrafił odrzucić piłkę. Wiadomo, że humor Lewandowskiemu się popsuł po tym, jak Bayernowi udało się przetrwać ataki ze strony Barcelony. W końcu Blaugrana nie potrafiła zdobyć żadnego gola, a po dwukrotnym uderzeniu pojedynek się skończył triumfem piłkarzy ze stolicy Bawarii.
Po tym meczu Lewandowski już zupełnie nie miał powodów, żeby opuszczać Allianz Arenę z szerokim uśmiechem na twarzy. Na kamerach widać, w jakim nastroju piłkarz wychodził do autokaru. Na pytanie dziennikarzy, jak mógłby skomentować mecz, Lewandowski odpowiedział, że dla niego on nie był łatwy. Jednak sytuacja się zmieniła po świetnym występie Lewego w barwach Barcelony i zaliczył gola i asystę w wygranym 4:0 meczu Barcelony w hiszpańskiej LaLiga. Hiszpanie pokonali Athletic Bilbao i już zaczęli się szykować do najważniejszego spotkania Ligi Mistrzów, w ramach którego do Katalonii ma przyjechać mistrz Niemiec.
Blaugrana jest zespółem, który na swoim boisku nie stracił żadnego gola w rozgrywkach LaLiga. Po przegranym El Clasico z mistrzem kraju Realem Madryt (1:3) nad głową Xaviego zebrały się czarne chmury. W katalońskich mediach nawet pojawiła się informacja o ultimatum, przewidującego sześć punktów w dwóch kolejnych ligowych meczach. Jednak po wygranej nad Villarreal CF (3:0) Duma Katalonii pokonała kolejnego przeciwnika. Athletic Bilbao po 22 minutach przegrywał 0:3 i było rzeczywiste, że Baskowie mogą jedynie z uznaniem obserwować ogromny potencjał Barcelony.
Warto też zaznaczyć, że duża rolę miał Robert Lewandowski, który rozpoczął mecz od efektownej asysty, wykładając piłkę do Ousmane Dembele na 11. minucie spotkania. Tego dnia Xavi nie tylko strzelił bramkę, ale dołożył też trzy asysty, w tym przy trafieniu Sergiego Roberto na 2:0. Lewandowski niemal skopiował zagranie szkoleniowca kilka dni wcześniej w starciu z Villarreal CF. Reprezentant Polski świetnym przyjęciem piłki zawiązał obrońcę i nie pozwolił rywalowi na skuteczną interwencję. Oprócz tego Robert Lewandowski pozostaje na liście najlepszych w klasyfikacji strzelców w hiszpańskiej La Liga. Dlatego ranking bukmacherów zawiera liczne typy na nadchodzące spotkania z reprezentantem Polski.
Wracając do meczu, należy też zaznaczyć, że Barca miała jedyne zmartwienie po pierwszych 45 minutach. Kontuzji doznał utalentowany Gavi, który po pół godziny gry miał opuścić boisko na Spotify Camp Nou. Po przerwie Barcelonie udało się dołożyć kolejne trafienie dzięki Ferranu Torresu. Lewandowski opuścił boisko po 62 minutach gry, jednak Xavi podziękował swojemu najlepszemu napastnikowi, oszczędzając Polaka na najbliższe starcie w Champions League z Bayernem Monachium.
Ze względu na ostatnie wyniki Xavi może mieć dużo do przemyślenia nawet pomimo bardzo trudnej sytuacji w tabeli grupy w Lidze Mistrzów. Katalończycy mają minimalne szanse na awans. Po Gavi kilka minut przed końcem spotkania z powodu kontuzji boisko opuścił Sergi Roberto, strzelec gola numer dwa dla Dumy Katalonii. Samo starcie zostało zakończone wynikiem 4:0.
Łącznie Lewandowski w 2022 roku może się pochwalić 39 bramkami w 42 rozegranych meczach, z czego 16 zdobytych w Bundeslidze, 9 strzelonych w Lidze Mistrzów (w składzie Bayernu i Barcelony) oraz 12 zaliczonych w LaLiga dla Barcelony. Ponadto Polak ma na koncie dwa ttafienia w narodowych barwach, które zdobył podczas meczu ze Szwecją (2:0) decydującym o awansie Biało-Czerwonych na mundial w Katarze oraz w przegranym pojedynku z Belgami (1:6) w Lidze Narodów. Powyżej wspomniane spotkania można obstawiać na żywo, jednak warto pamiętać o tym, że daną opcję umożliwia tylko legalny bukmacher w Polsce.
Fani FC Barcelona jeszcze mieli nadzieję na Camp Nou. Jednak zarówno fani, jak i Robert Lewandowski, odczuwali ból i frustrację. Barcelona znów musi poradzić sobie z brutalną weryfikacją, a Polak w starciu z byłymi kolegami z Bayernu nie mógł odmienić losu zasłużonego klubu FC Barcelona. Blaugrana znów zawiodła i nie została zwycięzcą na Camp Nou z Bayernem Monachium, a przegrała z wynikiem 0:3. Było to jedno z najbardziej wyczekiwanych spotkań tego sezonu Champions League. Lewandowski już ostatecznie pożegnał się z grą w Lidze Mistrzów po tym, jak Barcelona zakończyła spotkanie przegraną z Bayernem 0:3 i na wiosnę zagra w Lidze Europy.
Lewandowski nie wyobrażał sobie takie wyniki w Lidze Mistrzów w składzie Barcelony. Blaugrana, która miała w tym roku transfery za blisko 200 milionów euro, łącznie ze sprowadzeniem Polaka, wygrała tylko jedno z pięciu spotkań i na wiosnę można będzie jej zobaczyć w Lidze Europy. Słynny polski napastnik ostatni raz w Lidze Europy uczestniczył aż w sezonie 2010/2011 jeszcze w składzie Borussii Dortmund. W starciu przeciwko niemieckiemu Bayernowi Monachium (0:3) nie miał dużo do gadania. Najlepszą okazję do zagrożenia bramce swoich byłych kolegów miał w 43 minucie spotkania, kiedy sędzia początkowo skomentował rzut karny po faulu na Lewandowskim, jednak po analizie systemu VAR decyzja sędzi została cofnięta. W tym meczu kapitan reprezentacji Polski nie zaliczył żadnej bramki.
W niemieckich mediach też pisali o tym, że po ostatnim gwizdku sędziego Lewandowski poszedł do szatni Bayernu. I nie było to z przyzwyczajenia, chociaż w barwach Bawarczyków Polak grał w ciągu długich ośmiu lat. Dyrektor sportowy niemieckiego klubu Hasan Salihamidzic powiedział, że w szatni miał krótką rozmowę z Lewandowskim, jednak piłkarze nie wchodzili w szczegóły rozegranego spotkania. W barwach Barcelony Lewandowski ma już trzecią porażkę w Lidze Mistrzów w piątym meczu. W Bayernie, aby zanotować taką liczbę porażek, Polak potrzebował rozegrania aż 43 spotkań.